W piątek nasza klasa wybrała się na podchody po najbliższej okolicy - była to okazja do integracji i doskonalenia orientacji w terenie. Uciekające dziewczynki zostawiły dla chłopców bardzo ciekawe zadania, z którymi panowie dzielnie się zmierzyli, choć czasem było trudno. Nie pokonała ich jednak skakanka ani igła z nitką. Teraz czekamy na rewanż.